Godzilla – Antyczny potwór powraca.

Postęp technologiczny oraz ludzka ciekawość sprawiły, że zapomnieliśmy, jaką władzę ma środowisko naturalne. Kiedy zostają złamane prawa ekologii, Matka Natura przywraca ją na swój własny sposób.

***

W latach pięćdziesiątych dwudziestego wieku, na atolu Bikini, Amerykanie i Rosjanie przeprowadzają serię wybuchów nuklearnych. Pięćdziesiąt lat później, na Filipinach zostaje odnaleziona wielka skamielina szkieletu z dwoma podejrzanymi kokonami. W międzyczasie w Osace, pracownicy elektrowni nuklearnej odnotowują wstrząsy sejsmiczne z niekreślonego źródła. Antyczny potwór wyrusza na żer.  Ojciec i syn dotknięci tragedią przez kilka lat będą próbowali odnaleźć prawdę. A to,czego dowiedzą się, sprawi, że Świat stanie na skraju katastrofy. Czy uda im się obronić ludzkość?

***

Reżyserem filmu jest Gareth Edgar, który w 2010 roku zaskoczył świat filmu “Strefą X”. Ten niskobudżetowy debiut fabularny zdobył Brytyjczykowi szeroką widownię, zachwycił krytyków i przedstawił reżysera producentom z Hollywood. W Strefie X  poza funkcją reżysera, Edwards był odpowiedzialny za efekty specjalne, które sfinansował z własnej kieszeni. Zdolność wykreowania niezależnego filmu z wizualnym rozmachem, stała się kartą przetargową do Hollywoodu. Zaleta ta jest widoczna w Godzili 2014, sam reżyser w wywiadzie dla Hollywood Reporter powiedział.:

„ludzie byli kreatywni z grafiką komputerową we wczesnych latach 90 tych, ale teraz osiągnęliśmy fazę plateau, gdzie wszystko już zostało zrobione. Więc teraz, mam nadzieję, zobaczymy filmy, które opowiadają dobrą historię, mocne postaci jak również i spektakl filmowy. Miesiąc miodowy już się skończył i teraz liczy się opowiadanie historii, i myślę, że będziemy tworzyć lepsze filmy.”

Godzilla jest prawie idealnym odwzorowaniem ciekawej historii opatrzonej estetycznym obrazem i to właśnie na tych filarach opiera się film. Reżyserowi udało się połączyć dziedzictwo Ishiro Hondy i nadać potworowi współczesny rys. Monstrum posiada słuszne rozmiary: 100 metrów wysokości oraz 55 ton dodają mu siły, oraz zwracają uwagę na jego majestat. Adekwatne gabaryty, kształt ciała tyranozaura, grzebień stegozaura, całe ciało pokryte łuską i obowiązkowo zionie ogniem. Godzilla Anno domini 2014 to nie jest facet w gumowym kostiumie, czy też lalka w ekspozycji poklatkowej. Techniki CGI sprawiły, że potwór porusza się płynnie oraz ma odpowiednią teksturę, co więcej sam ryk potwora przyprawia o dreszcze. Inżynierowie przez sześć miesięcy poddawali eksperymentom dźwięki nagrane za pomocą specjalnego mikrofonu. Poza wyglądem twórcy nie zapomnieli nadać monstrum odpowiedniego charakteru. W Strefie-X reżyser sportretował potwory, zwracając uwagę na ich łagodne usposobienie i zachwycił się ich pięknem. Podobnie potraktował Godzillę, jaszczur kieruje się własnymi przesłankami, poza przerażającą mocą posiada też empatię. To nie jest już agresywny gad, którego rozdrażniliśmy, Godzilla 2014 to potwór, który ewoluował. Teraz znajduje się w wyższym stadium rozwoju, brak koncentracji na atawistycznych potrzebach i jego humanitarny charakter sprawia, że rysuje się znak równości między ludźmi a potworem. Ciężko określić, kto jest kim. Ludzie, ich zbyt pewne poczynania z nauką i ingerencja w środowisko naturalne czy antyczny stwór walczący o swoje terytorium? W filmie zostały umieszczone wątki związane z naruszeniem praw rządzących ekologią. Szczególnie przywoływany jest wątek zrzucenia bomby atomowej na Hiroszimę, a także rozwój technologii jądrowych i związane z tym negatywne konsekwencje dla środowiska naturalnego. Godzila uzyskała odporność na radioaktywne działanie, ponieważ, ludzkość chciała ją unicestwić za wszelką cenę. Niestety pomimo naszych uporczywych działań zaszkodziliśmy sami sobie. I to niepotrzebnie, bo nie dość, że wyhodowaliśmy monstrum, którego sami nie możemy pokonać, to teraz jesteśmy na jego łasce. Na szczęście ten potwór po piętnastu latach jest bardziej rozumny niż my. Katastrofa, która nas czeka, sprawi, że będziemy musieli zmienić zdanie o naszym współtowarzyszu. Aktorzy zostali odpowiednio wybrani i nie przytłaczają swoimi umiejętnościami aktorskimi. Ich popis nie jest wybitny, ale nie zapominajmy, że Godzilla jest głównym bohaterem i to blask reflektorów skierowany jest właśnie na nią. Historia opowiadana jest z kilku punktów widzenia, co pozwala na oddanie ogólnoświatowego zagrożenia. Ten chwyt wydaje się działać na niekorzyść filmu, fabuła bywa momentami rozwleczona i niepotrzebnie wydłużona. Pomimo mielizn akcja jest dobrze prowadzona. Odpowiednia ilość scen przeładowanych akcją przeplatana jest ze scenami o mniejszym dynamizmie, skupiających się na oddaniu katastroficznych skutków i pejzażu apokaliptycznego. Ilość scen walki oraz destrukcji też należy do poprawnych, utrzymuje uwagę widza w ryzach przez cały czas.

Zdecydowanie Godzilla 2014 to film, w którym fani tego potwora znajdą coś dla siebie tak samo, jak osoby niezainteresowane szczególnie tym tematem. Widać, że twórcy podeszli do filmu z chęcią urozmaicenia schematu filmów katastroficznych. Jeżeli oczekujecie powtórki z Godzilli z 1998 roku, to możecie poczuć się rozczarowani. Pomimo niewielkich wad, film wart jest wydania dwudziestu złotych, jest to jeden z filmów w 2014, na który warto wybrać się. Odpowiednia dawka emocji i inteligentnej opowieści gwarantuje satysfakcje.

Oryginalne zdjęcie: galactic.supermarket.

 

Licencja CC Wpis pojawił się również na Omnis Blog:

http://www.omnisblog.pl/antyczny-potwor-powraca